Działania funkcjonariuszy drogówki z Torunia, którzy posługują się dronem do kontroli przestrzegania przepisów ruchu drogowego, ponownie przyniosły efekty. Akcja, której celem było podnieść poziom bezpieczeństwa na ulicach tego miasta, zaowocowała przyłapaniem między innymi 50-letniego mężczyzny, który teraz może spędzić nawet do pięciu lat za kratami.
23 sierpnia odbyła się wspomniana akcja policji, a jej wyniki zostały ogłoszone na początku następnego tygodnia przez przedstawicieli biura prasowego Komendy Miejskiej Policji. Staż. sierż. Sebastian Pypczyński z toruńskiej komendy poinformował, że bezzałogowy statek powietrzny sterowany przez mundurowych umożliwił rejestrację zachowań kierowców na skrzyżowaniu Szosy Lubickiej z ul. Przy Skarpie. Policjanci sprawdzili również trzeźwość uczestników ruchu drogowego.
Wśród skontrolowanych osób znajdował się 50-latek prowadzący peugeota, który został zatrzymany na gorącym uczynku. – Ten mężczyzna, oprócz konsekwencji związanych z wykroczeniem jakiego dopuścił się na drodze, będzie musiał odpowiedzieć za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu – stwierdził staż. sierż. Pypczyński. Badanie alkomatem wykazało obecność prawie jednego promila alkoholu w jego organizmie. Policjanci ustalili również, że sąd wydał na niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie jest aktualnie prowadzone przez śledczych, a mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Rzecznik prasowy policji dodał, że podczas całej akcji ujawniono dziewięć wykroczeń drogowych. Kierowcy naruszający zasady musieli liczyć się z konsekwencjami. – Pragniemy przypomnieć, że za nieprzestrzeganie sygnalizacji świetlnej kodeks drogowy przewiduje mandat w wysokości 500 złotych oraz karę w postaci 15 punktów karnych – podsumował funkcjonariusz.