Miasto Toruń stało się scenerią dramatycznego zdarzenia, kiedy to mężczyzna w wieku około 40 lat próbował odebrać sobie życie skacząc z mostu do Wisły. Interwencja służb ratowniczych była natychmiastowa, a całe zdarzenie miało miejsce w środę, 16 października.
O godzinie 11:50 wieczorem, Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego zlokalizowane w Kruszwicy otrzymało niepokojący telefon. Zdaniem zgłaszającego, na moście imienia Józefa Piłsudskiego w Toruniu, mężczyzna blisko czterdziestki zamierzał popełnić samobójstwo przez skok do rzeki.
Bez zbędnej zwłoki, grupa interwencyjna Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Torunia została wysłana na miejsce zdarzenia. Prawo do bezpiecznej akcji ratunkowej umożliwiła Komenda Miejska Policji w Toruniu, której oficerowie z Zespołu Prewencji na Wodach i Terenach Przywodnych zajęli się zabezpieczaniem miejsca akcji od strony wodnej.
W zaangażowaniu działań ratunkowych użyto również dwóch łodzi strażackich. Kiedy dotarli na miejsce, mężczyzny już tam nie było. Jak wykazało śledztwo, porzucił zamiary skoku i oddalił się w kierunku lewobrzeżnego Podgórza. Zgodnie z informacjami udzielonymi przez WOPR Toruń, poszukiwania mężczyzny trwały do godziny 13:30.
Pomimo dramatycznego początku, historia ta ma szczęśliwe zakończenie. Mężczyznę udało się odnaleźć, a cała sytuacja nie miała tragicznego finału.