Wydarzył się straszny wypadek w okolicach Torunia, gdzie kierujący samochodem osobowym uderzył w drzewo na trasie pomiędzy Rzęczkowo a Łążynem. W wyniku kolizji, mężczyzna musiał zostać przewieziony do szpitala.
Zgubne zdarzenie miało miejsce we wczesnych godzinach porannych dniu 24 kwietnia (środa). Około godziny 5:15 na drodze wojewódzkiej nr 546, na odcinku między Rzęczkowem a Łążynem w powiecie toruńskim, doszło do tragicznego incydentu. Jak podaje policja, kierujący pojazdem niespodziewanie stracił kontrolę nad samochodem. Prowadząc auto na odcinku wspomnianej trasy, nagle zjechał z niej i uderzył w drzewo.
Z informacji przekazanych przez Ochotniczą Straż Pożarną w Łążynie wynika, że mimo dramatycznego przebiegu zdarzenia, kierowca był w stanie opuścić wrak samodzielnie. Mimo drobnych obrażeń ciała, nie zgłaszał silnego bólu. Mimo to, zdecydowano o przewiezieniu go do szpitala w celu wykonania szczegółowych badań.
Na miejscu zdarzenia obecny był jeden ze strażaków z OSP Papowo Toruńskie. Świadek tego dramatycznego incydentu, który w tym czasie wracał ze swojej służby, podjął natychmiastowe działania. Strażak-ochotnik udzielił kierowcy pierwszej pomocy, a następnie zabezpieczył miejsce wypadku oraz pojazd do momentu przybycia jednostki OSP Łążyn i karetki pogotowia ratunkowego.
Na łamach mediów społecznościowych, Ochotnicza Straż Pożarna w Papowie Toruńskim pochwaliła swojego kolegę za szybką reakcję i profesjonalizm. Wyraziła nadzieję, że takie postawy będą inspiracją dla innych.