Jako pierwszy raz uczestnik prestiżowego turnieju olimpijskiego, Jan Jurkiewicz, toruński florecista, doświadczył zarówno triumfu jak i porażki. Próba jego umiejętności na arenie międzynarodowej rozpoczęła się od etapu 1/32, zgodnie z jego aktualnym 66. miejscem w światowym rankingu floretu.
Zaczynając od zwycięstwa, Jurkiewicz pokazał swoje umiejętności, pewnie pokonując Algierczyka Salima Herouiego. Wygraną tę odniósł stosunkiem 15:8, co zapewniło mu miejsce w następnej rundzie.
Następnym wyzwaniem Polaka był pojedynek z jednym z najwyżej sklasyfikowanych zawodników we florecie na świecie – Egipcjaninem Mohamedem Hamzą, aktualnym Mistrzem Afryki i czwartym na liście światowej. Mimo ogromnej różnicy pozycji rankingowych, Jurkiewicz nie dał się zastraszyć. Walka była intensywna i wyrównana – polski sportowiec zdobył nawet prowadzenie 8:7 i tuż przed końcem rundy wynik był remisowy, 14:14.
Jednak ostatnie słowo należało do faworyta. Mimo niewielkiej przewagi, to Egipcjanin zdołał wywalczyć decydujące punkty, oznaczając tym samym koniec udziału Jurkiewicza w indywidualnych zawodach floretowych na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.