Po wieloletniej ucieczce przed wymiarem sprawiedliwości, zakończyła się odwilż dla mężczyzny ściganego na podstawie czerwonej noty Interpolu. Groźny zbieg został schwytany w Toruniu po czterech latach ukrywania się. Mężczyzna, który w wieku 29 lat dopuścił się poważnego przestępstwa na terytorium Ukrainy, został w końcu osadzony za kratami.
Na tle malowniczej infrastruktury Torunia, doszło do dramatycznej operacji policyjnej. W kręgu zainteresowania organów ścigania znalazł się niebezpieczny 29-letni obywatel Ukrainy. Właśnie tam, na jednym z miejskich skwerów Rudaka, funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy wspólnie z udziałem Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego z tej samej miejscowości, przystąpili do akcji zatrzymania mężczyzny. Od ponad czterech lat był on przedmiotem intensywnych poszukiwań ze strony ukraińskiej sprawiedliwości.
Wydana przeciwko niemu czerwona nota Interpolu oznacza, że informacje o poszukiwanym przestępcy trafiły do systemów informatycznych organów ścigania we wszystkich 196 krajach, które są członkami tej międzynarodowej organizacji. Powyższe procedury potwierdzają, że mężczyzna ten jest uważany za niebezpiecznego przestępcę.
Według danych przekazanych przez Komendę Wojewódzką Policji w Bydgoszczy, zatrzymanie mężczyzny związane jest z zarzutem uszkodzenia ciała dwóch osób za pomocą broni palnej. Mężczyzna ten dopuścił się tego przestępstwa na terytorium Ukrainy w roku 2020. Od tamtej pory skutecznie unikał sprawiedliwości… ale tylko do teraz.
Został on bezpiecznie przetransportowany do zakładu karnego, gdzie teraz czeka na finalizację procedury ekstradycyjnej.