Kilka dni temu, na placu 4 czerwca w Toruniu, rozpoczęto prace związane z instalacją sieci ciepłowniczej dla nowo budowanego Europejskiego Centrum Filmowego CAMERIMAGE. Do niespodziewanego zdarzenia doszło jednak w poniedziałek, kiedy to prace zostały nagle wstrzymane.
Można zrozumieć dezorientację torunian. Tylko tydzień temu Urząd Miasta Torunia oraz lokalne media poinformowały o tym, że część chodnika na placu 4 czerwca została zamknięta ze względu na realizację przecisku ciepłociągu. Na miejsce przewidzianych robót ustawiono ogrodzenie, co można zaobserwować na fotografii ilustrującej sytuację. Plan inwestora zakładał przeprowadzenie prac w jak najkrótszym czasie i przy minimalnych niedogodnościach dla mieszkańców i turystów, jednak te optymistyczne założenia nie spełniły się.
W poniedziałek ogrodzenie niespodziewanie zniknęło. Prace zostały wstrzymane, gdy odkryto, że pod powierzchnią gruntu kryje się historyczna zabudowa – średniowieczny kościół św. Wawrzyńca wraz z cmentarzem. W odpowiedzi na to odkrycie, Urząd Miasta Torunia, Miejski Zarząd Dróg w Toruniu i PGE Toruń postanowili podjąć dodatkowy nadzór nad pracami ziemnymi związanymi z rozwojem sieci ciepłowniczej dla Europejskiego Centrum Filmowego oraz projektem modernizacji ciepłociągu, które są realizowane na terenie Zespołu Staromiejskiego – informuje komunikat Urzędu Miasta Torunia.
Obecnie prace przy ciepłociągu realizowane są w okolicach placu NOT i Jordanek. Nie jest jednak jasne, kiedy robotnicy wrócą na plac 4 czerwca. W najbliższym czasie ma odbyć się oględziny w terenie. „Kontynuacja prac w tym rejonie będzie możliwa dopiero po oględzinach lokalnych z udziałem archeologów oraz znalezieniu rozwiązania umożliwiającego zachowanie historycznej zabudowy znajdującej się na tym miejscu” – informuje Małgorzata Litwin z Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji.