Nowe fakty wyszły na jaw dotyczące tragicznego zdarzenia, które miało miejsce rano na toruńskim fragmencie drogi szybkiego ruchu S10. W niefortunnym incydencie brały udział cztery samochody.
Służby policyjne opublikowały swoje początkowe ustalenia. Zgłoszenie o kolizji, która odbyła się wczesnym rankiem tego dnia (wtorek, 7 maja), dotarło z obwodnicy Torunia. Konkretnie chodzi o odcinek drogi ekspresowej S10 pomiędzy węzłami Toruń Zachód a Toruń Południe. Jak informowaliśmy już wcześniej na stronie „Oto Toruń”, doszło tam do kolizji czterech pojazdów, w tym dwóch ciężarowych.
Zgromadzone już wstępne informacje pozwoliły określić szereg szczegółów związanych z tym nieszczęśliwym zdarzeniem. 21-letni operator dostawczego Forda, z jeszcze niejasnych powodów, stracił kontrolę nad pojazdem i wtargnął na przeciwny pas ruchu, uderzając w nadjeżdżającą cysternę prowadzoną przez 50-latka – poinformował sierżant sztabowy Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Po uderzeniu w cysternę, Ford zaszokował jadącego za nią ciężarowego Dafa, kierowanego przez 23-latka. Na koniec, 39-letni kierowca osobowego Audi, jadący w stronę Bydgoszczy, uderzył w tył Forda.