Któregoś dnia, w sierpniowy czwartek (17 sierpnia 2023), w powiecie toruńskim doszło do sytuacji, którą często oglądamy w filmach akcji. Młody mężczyzna jadący mercedesem rzucił wszystko za siebie, aby tylko nie stanąć oko w oko z funkcjonariuszami. Jak się później dowiedzieliśmy, miał na to kilka powodów.
Nie był to scenariusz dla kolejnej części „Szybkich i wściekłych” ani żadnego innego filmu sensacyjnego. Ten rozdział z życia 24-letniego kierowcy mercedesa odbywał się na drogach powiatu toruńskiego. Mężczyzna uciekał przed policjantami, jeżdżąc zdecydowanie za szybko – przy ograniczeniu do 50 km/h osiągnął prędkość ponad 90 km/h – a potem wykonywał wszystkie możliwe manewry, aby uniknąć kontroli drogowej.
Po kilku kilometrach pościg zakończył się pomyślnie dla funkcjonariuszy. Zatrzymali samochód, którego kierowcą okazał się 24-letni mieszkaniec Czernikowa. W trakcie kontroli, funkcjonariusze znaleźli w jego portfelu biały proszek. Mężczyzna został natychmiast przewieziony do radiowozu, a następnie do policyjnej celi. Test na obecność narkotyków wykazał, że w ślinie mężczyzny jest amfetamina – informuje starszy sierżant Pypczyński.
Jak na ironię, mężczyzna miał na swoim koncie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Znaleziony proszek trafił do laboratorium celem dalszych badań. Mieszkaniec Czernikowa stracił prawo jazdy i teraz będzie musiał odpowiedzieć za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz za lekceważenie sądowego zakazu.
– Jeżeli badanie krwi potwierdzi obecność narkotyków w organizmie mężczyzny, a ekspertyza kryminalistyczna wskaże, że znaleziony proszek to faktycznie amfetamina, 24-latek stanie przed sądem również za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków i posiadanie nielegalnych substancji – podsumowuje policjant z Torunia.